Czy powinno się używać całych serii kosmetyków?

Dermika_www_Blog_top-1 (2)

Czy faktycznie powinno się używać całych serii kosmetyków?

Często spotykamy się z opinią, że nie należy łączyć kosmetyków różnych producentów czy nawet jednej marki, ale z różnych linii. Dowiedz się, czy faktycznie ma to znaczenie. A może to jedynie chwyt marketingowy?

Używamy kosmetyków na dzień i na noc, nawilżających, oczyszczających, przeciwzmarszczkowych i rozświetlających, pod oczy, na strefę T lub U, do cery problematycznej, suchej lub naczynkowej… Nasze półki łazienkowe uginają się pod ciężarem kolejnych słoiczków, buteleczek, atomizerów i maseczek. Czy można jakoś opanować ten chaos? Czy faktycznie tyle tego potrzebujemy? I wreszcie – czy używanie wszystkich tych kosmetyków na raz jest dla skóry bezpieczne?

Nie każdy wie, że niektórych substancji nie należy łączyć, gdyż w najlepszym wypadku zupełnie zneutralizujemy działanie kosmetyków, a w najgorszym – dojdzie do ostrego podrażnienia skóry. Na przykład retinolu, czyli pochodnej witaminy A stosowanej w kosmetykach do walki z trądzikiem, nie powinno się stosować z innymi produktami zwalczającymi ten sam problem, ale zawierającymi nadtlenek benzoilu, ponieważ żaden z nich nie zadziała. Nie należy również łączyć odmładzającego kwasu salicylowego z glikolowym, gdyż mogą podrażnić skórę, a i tak mają podobne działanie. My nie musimy posiadać takiej wiedzy, ale na szczęście zdają sobie z tego sprawę dermatolodzy opracowujący skład kosmetyków, dlatego tworząc linię produktów, nie dopuszczają do tego, by znalazły się w nich tego typu substancje.

Kompleksowa pielęgnacja

Naukowcy pracujący nad stworzeniem serii dbają również o to, by znalazły się w nich składniki, które wzajemnie się uzupełniają, potęgując efekt pielęgnacji. Serie nie powstają po to, by producent mógł sprzedać więcej kosmetyków na raz, ale dlatego, żeby dostarczać danej substancji w odpowiednim stężeniu i składzie o różnych porach i na różne partie – w końcu cienka skóra pod oczami wymaga delikatniejszej pielęgnacji niż ta na policzkach, nikomu też raczej nie przychodzi do głowy, by pielęgnować balsamem do ciała skórę twarzy.

Kosmetyki na dzień i na noc

Skóra ma swój rytm. Podczas snu się regeneruje – odnawia się, złuszcza naskórek, pozbywa się toksyn, dotlenia i chłonie podawane w kremie substancje odżywcze. Dlatego kosmetyki na noc mają silniejsze stężenie i nieco inny skład. Z kolei za dnia skóra przestawia się na obronność, dlatego tak ważne jest, by krem na dzień zawierał m.in. filtr UV.

Kosmetyki o niejednolitym składzie

Na używanie wielu kosmetyków z różnych serii powinny szczególnie uważać osoby o skórze wrażliwej i skłonnej do alergii. Należy pamiętać, że każdy producent używa swoich substancji zapachowych, barwników czy konserwantów. Im większa różnorodność, tym większe obciążenie delikatnej skóry twarzy i prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji alergicznych.

Choć nauczyłyśmy się nie ufać wszechobecnym reklamom, to popularne twierdzenie, że należy używać linii produktów pochodzących z jednej serii, w wielu przypadkach się sprawdza, a szczególnie powinny sobie je wziąć do serca posiadaczki skóry wrażliwej. A do pozostałych pań apelujemy – jeśli nie ma takiej konieczności, nie warto obciążać twarzy zbyt dużą ilością substancji. Znów sprawdza się mądre stwierdzenie – mniej znaczy lepiej.

czytaj także